Z PSŻ dość ściśle wiążą się elementy religii chrześcijańskiej i związany z nią dekalog jako podstawowe przepisy pisanego prawa – tak różnie, często błędnie interpretowane. Przedstawiam tu sposób w jaki można interpretować prawo tak Boskie jak i ludzkie bez wchodzenia w spory o słuszności religii. Dla wierzących przytaczam wiedzę pochodzącą od Boga, dla ateistów – prawa przyrody, które łączą się w jeden wspólny mianownik
D O B R O C Z Ł O W I E K A
Jest również powiązane ze słowem „NIE” – bardzo podstępnym i zaburzającym prawidłowy przekaz informacji tylko dlatego, że dostało interpretację definicyjną jako zaprzeczenie.
„Ja Pan Bóg twój… Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.”(Księga Wyjścia 20,2)
Z punktu widzenia człowieka wiedzy to opierać się tylko na faktach i wywodach, które wynikają z tych faktów, oczywiście jeśli myślenie funkcjonuje prawidłowo.
„Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.” (K. Wj. 20, 3 i 4)
Bardzo progresywna i aktualna zapowiedź, która uczy nas zamiast kłaniania się przed autorytetami – polegać na sobie opierając się o znajomość zasad rządzącymi przyrodą oraz przestać (nie) marnować sił na stwarzanie pozorów.
Obserwacje – chorych na nerwicę oraz osób uważających się za nieszczęśliwe – dały rezultat, z którego wynika, że takie osoby kłaniają się przed autorytetami zamiast stosować prawa, według których zostaliśmy stworzeni.
Zamiast tego palą, piją, naruszają cykl dnia, brak im fizycznego i psychologicznego przygotowania, żyją zgodnie z zasadami, które niszczą ich wnętrze identyfikując siebie z autorytetami i fałszywymi wartościami. Obecnie ten grzech definiuje się na kilka sposobów:
– rodzic – w transakcyjnej analizie Berna,
– introjekt w terapii Gestalt,
– mało adaptacyjna myśl – w systemie kognitywnej terapii,
– patologiczne przyzwyczajenie – w behawioryzmie.
„Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą.” (K.Wj 20, 5)
Myśl bardzo głęboka. W XIX wieku znalazła naukowe potwierdzenie w teorii zwyrodnienia B. A. Morela, który opisała zwyrodnienie w 3-4 pokoleniu jako czynnik biologiczny.
W tych wersach/przykazaniach/przepisach ówczesnego prawa faktycznie funkcjonuje troska o prowadzenie zdrowego obrazu życia.
W innych księgach Rodzaju następuje konkretne rozszyfrowanie/dekodowanie i wskazania, co znaczy przestrzegać przykazań. Frankl podkreślił, że wierzący rzadziej chorują na nerwice.
Wątpliwe, aby wszystkowiedzący Bóg mógł w takiej formie dać to przykazanie:
„Nie rób sobie bohatera…”
Bóg znał PSŻ – przecież on wiedział (sam nas tworzył na swój obraz i podobieństwo), że wystarczy nam tylko coś zakazać a od razu zachcemy to zrobić. Możliwe, że Bóg przekazał to przykazanie w tym sensie, żeby człowiek kierował się tylko własnym rozumem w działaniach i formowaniu obrazu myśli – zamiast słuchać autorytetów i fałszywych bohaterów.
I pozostałe przykazania odnoszą się do zdrowego obrazu życia, w których „NIE” z jakiegoś powodu ma swoje miejsce.
„Nie bierz imienia Pana Boga twego nadaremno; gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, kto bierze Jego imię na próżno”.( K.Wj. 20,7)
To przykazanie również chce się naruszyć gdyż w nim istnieje zakaz tak często używane w internecie OMG ( Oh my God), Jezu, o mój Bożę, Bóg cię broń, Bóg cię opuścił itd.
Widocznie rekomendacją Boga jest, aby zajmować się własną robotą zamiast tracić czas na pustą paplaninę. Przecież Jemu i tak wszystko jest wiadome. I rzeczywiście tu należy prześledzić pomysły o wzięciu odpowiedzialności za swoje życie na siebie, pomysły psychologicznej dojrzałości i smykałki do dorosłości.
„Pamiętaj o dniu szabasu/ pamiętaj abyś dzień święty święcił.” (K.Wj.20.8)
„Czcij ojca swego i matkę swoją żeby przedłużyły się dni twoje na ziemi, które Pan Bóg twój daje tobie.” (K.Wj. 20,12)
Te 2 ostatnie przykazania złożone w psychologicznie poprawnej formie.
Tu zrozumiałe jest, co należy robić – odpoczywać i z szacunkiem odnosić się do rodziców i bez zaprzeczeń.
Spróbuj zapisać je zgodnie z zasadami logiki – w formie podwójnego zaprzeczenia. Będzie ciężko zachować sens logiczny wprost.
Bóg potrzebuje szacunku zamiast samego bezwarunkowego posłuchu. Przecież, jeśli dzieci we wszystkim będą słuchały rodziców to progres (rozwój myślowy, umysłowy, twórczy) zatrzyma się np. często słyszane od rodziców i starszych członków rodu: skończ dobrą szkołę, znajdź sobie dobrą, stabilną i dobrze płatną robotę – przydatne w XX wieku to relikt przeszłości, nowe czasy wymagają nowych pomysłów i rozwiązań.
To rodzice powinni pozbyć się grzechu pierworodnego. Wtedy przestaną myśleć, że są mądrzejsi od swoich potomków.
Szacunek należy się rodzicom za to, co dali nam dobrego dla rozwoju – na miarę ich wiedzy i możliwości, jakimi dysponowali. Szacunek dla rodziców obowiązuje zawsze natomiast posłuch przestaje obowiązywać, gdy dziecko przechodzi na własne rozliczenie (prawo kanoniczne). Dlatego też tak wiele konfliktów następuje, gdy małżeństwo mieszka razem z rodzicami. Zostaje naruszone prawo do samostanowienia z tytułu mieszkania w domu rodziców i obowiązek posłuszeństwa z tytułu założenia własnej niezależnej rodziny i potrzeba samostanowienia, a od strony rodziców przyzwyczajenie do pouczania. Ale co zrobić jak brak mieszkania(?) – o tym w innym artykule. Dziecko mieszkające w mieszkaniu rodziców na własnym rozliczeniu (dorosłe) nadal ma obowiązek posłuchu i pomagania zgodnie z zasadą: brak (Ci) odwagi pójść na swoje – wypełniaj rodzicieli nastroje.
Okazywanie szacunku przestaje obowiązywać, gdy jedynym działaniem, jakie wykonali względem dziecka rodzice był fakt urodzenia przez matkę i spłodzenia przez ojca i poza tym brak działań z ich strony. Wtedy ich wartość spada do roli konstruktora biologicznego.
„Nie zabijaj.”
„Nie cudzołóż.”
„Nie kradnij.”
„Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.”
„Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego; nie pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy bliźniego swego „(K.Wj. 20,9,12-17)
Tak, więc, wszystkie te przepisy są dobre, ale tylko trzy są sformułowane tak, że można je wykonać – istnieje tylko Bóg… Pamiętaj o dniu szabatu, i czcij ojca… wszystkie inne zaczynają się od zakazów. Ale istota człowieka jest taka, że zabronione będzie najbardziej pożądane. Wbrew zakazom chce się wypełnić, wręcz prowokują do tego by je wykonać.
Możliwe, że jeśli by Bóg inaczej postawił zakazał dotyczący drzewa poznania dobra i zła, Adam i Ewa omijaliby to drzewo. Bóg – jeśli uznać go wszystkowiedzącym – wiedział (nie mógł nie wiedzieć), że przykazania zbudowane w formie zakazów obowiązkowo będą naruszane. Dlatego On widocznie poza zakazem również i nakazał, co robić, jednak Mojżesz kierując się własnym rozumem (z powodu pośpiechu, w wyniku: błędnego przekazu słownego przez wieki/ złego tłumaczenia językowego/ błędów w przepisywaniu itp.) w istocie przekazał tylko zakazującą część przykazań, jakie dotrwały do naszych czasów.
Dlatego rodzicom, trenerom i nauczycielom oraz psychologom, psychiatrom i psychoterapeutom w procesie kształtowania i kształcenia człowieka należy nadać tym przykazaniom jedynie formę twierdzącą. Bywa to trudne.
Spróbujmy to napisać w formie twierdzącej zamiast „nie twórz sobie bohatera” zmieńmy w „żyj swoim rozumem” oczywiście szanując prawa przyrody:
Nie zabijaj – buduj dobre relacje z bliskimi;
Nie cudzołóż – ułóż seksualne odnoszenie ze swym/swoją mężem/żoną(brak potrzeby cudzołożyć);
Nie kradnij – naucz się tworzyć zysk(brak (nie będzie) powodu/potrzeby kraść);
Automatycznie wypełni się i przykazanie”
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu – mów tylko prawdę;
Nie pożądaj domu bliźniego twego – naucz się jak zarobić na dom.
Jak wypełnić przykazania złożone w zakazującej formie?
Tu następuje cała seria przekłamań prowadząca do zabraniania czegoś, co ciężko sprecyzować.
Co ono określa słowo NIE? Lenistwo!
Należy wykonać określone działania, aby zapewnić sobie, rodzinie i społeczności byt, jaki uważamy za prawidłowy. Wystarczy się tego nauczyć.
Pod koniec lat 80 tych ubiegłego wieku pokazano kilkuodcinkowy naukowo-popularny reportaż.
Na którejś z ciepłych wysp zostało odkryte plemię żyjące na etapie rozwoju epoki kamienia gładzonego – i jedną z pierwszych rzeczy, jaką naukowcy zapewnili tym ludziom to …NIE WOLNO. Wszystko, co było w posiadaniu tego plemienia było dostępne dla członków plemienia lub tabu. Wiedzieli, że jeśli coś jest zrobione przez inną osobę ma pozostać na swoim miejscu gdyż jest zrobione na potrzeby plemienia, natomiast wszystko, co daje przyroda należy do wszystkich, ale słowo określające zakaz – było im obce. Mechanizm (wzorzec, przykład) postępowania naukowców nauczył ich jak działa NIE WOLNO (dotykać sprzętu, broni palnej, narzędzi z żelaza…).
Tą pozytywną część przykazań Mojżesz pominął przy nauczaniu swoich współplemieńców. A zakazującą wymyślił sam. Czyż może Bóg się mylić??? Wątpliwe by podał Mojżeszowi błędną wersję.
Dalsze regulacje noszą w osnowie zakazujący charakter.
Jednym z nich, „bardzo mądry” dla lubiących brać łapówki:
„Darów nie przyjmuj gdyż dary ślepymi czynią widzących”
Wielu zrozumiało to przykazanie następująco:
Dawaj łapówki – i nie zobaczą twoich grzechów.
Tak pojawiła się korupcja.
Wiele przykazań dotyczących zdrowego żywienia, higieny życia płciowego są bardzo rozsądne i wzmacniają rodzinę. Zwłaszcza długa wstrzemięźliwość w czasie kobiecych dolegliwość przy zastrzeżeniu przykazania „nie cudzołóż” – profilaktyka dla uniknięcia przesytu swoją żoną.
Oto i przerobiliśmy je w pozytywne. Lecz i pozytywne można wypełniać odwrotnie.
Dlatego pojawiła się myśl zestawić zasady tak, żeby w nich były jednocześnie i nakazy i zakazy. Dlatego też pojawiły się zasady – przymioty, które pomagają wybrać kierunek drogi np. radzenie chcącym wyjść za mąż/wziąć ślub:
„Nie bierz półfabrykatu – bierz gotową produkcję”.
Lecz w tym brak przymiot, według których można uznać, gdzie gotowa produkcja a gdzie półfabrykat?
Jak to rozróżnić? Jeśli młody człowiek tłumacząc, że kocha mówi:
– Takiej jak Ty jeszcze nie widziałem!
…oznacza, że to kobieciarz. Ciebie kobieciarz zadowala – to to super!
lub
– Ja bez ciebie nie mogę się obejść!
takie wyjaśnienie daje fajtłapa lub spryciarz znający sposób myślenia żółtej osobowości. Prawdziwy mężczyzna, choć będzie mu trudno, obejdzie się bez Ciebie.
– Ty mnie jesteś potrzebna!
objaśnienie konsumenta.
Wyjaśnij, jakie twoje cechy on/ona potrzebuje żeby nie okłamać jego oczekiwań i jeśli Ty zgadzasz się mieć do czynienia z kobieciarzem, fajtłapą, spryciarzem i konsumentem – to w porządku.
„Ten, kto chce mieć kontrolę nad sytuacją, powinien podporządkować siebie swojemu rozumowi/rozsądkowi”(cyt. a. nn.)